

W latach 70-tych Mr. Coffee stał się ikoną, amerykańskim synonimem parzenia kroplowego. Do Bożego Narodzenia 1977 r. Domy towarowe sprzedawały dziennie ponad 40 000 kaw Mr. Część tych sukcesów należy do długoletniego właściciela maszyny, byłego nowojorskiego Yankee Joltina Joe DiMaggio, którego można zobaczyć w reklamie telewizyjnej z 1978 roku.
Richard Drew / AP (NPR)
Ochrzczony Mr. Coffee, pierwszy automatyczny ekspres przelewowy do domu, wprowadzony na rynek miesiąc później. Pomimo wysokiej ceny - dzisiejszej równowartości około 230 dolarów - był to natychmiastowy hit. Do 1975 roku ponad 1 milion Pan Coffees został złapany.
Było to zarówno zalewanie tamtych czasów, jak podniosło jakość filiżanki, jak i K-Cup, pod względem szybkości i wygody. To zajęło zaledwie 15 sekund aby kawa zaczęła płynąć.
Inne główne marki próbowały wypuścić własne wersje. Jednak Mr Coffee stał się wkrótce ikoną i stał się amerykańskim synonimem warzenia kroplówki. W 1977 roku z reklamami wyświetlanymi podczas pierwszej przerwy reklamowej w Korzenie , Mr. Coffee miał 50-procentowy udział w amerykańskim rynku ekspresów do kawy. Przychody w 1979 roku wyniosły 150 milionów dolarów.
Część tych sukcesów należy do długoletniego działacza Mr. Coffee, Joltina Joe DiMaggio.
W dużej mierze poza zasięgiem opinii publicznej od czasu jego odejścia z baseballu w 1951 roku, a z powodu wrzodu, nawet nie pijącego zbyt wiele kawy, DiMaggio był natchnionym wyborem. Marotta chciał mieć znaną osobowość dla nieznanego produktu. Zamiast bardziej symbolicznie nowoczesnej postaci, takiej jak astronauta Buzz Aldrin czy mistrz olimpijski w pływaniu Mark Spitz, Marotta szukał paradygmatu amerykańskiej łaski i uczciwości. Udało mu się zdobyć zastrzeżony numer sluggera w San Francisco i po obiedzie z pieczonym łososiem, jak wspominał Marotta NPR , uścisk dłoni przypieczętował partnerstwo, które trwało 15 lat.
(DiMaggio nie był jednak zainteresowany kamerą swojej byłej żony, aktorki Marilyn Monroe. Podobno nakręcenie reklamy zajęło mu 30 ujęć).
Marilyn Monroe i Joe świętują w Chasen's po tym, jak zostawiła odciski dłoni w cemencie w Grauman’s Chinese Theatre, 1953. Alamy / Dzięki uprzejmości Simon & Schuster (People)
'Pan. Kawa ma zmienił sposób, w jaki Ameryka robi kawę ”- mówi DiMaggio 1975 ad . „Parzy to właściwie, najlepsze, jakie kiedykolwiek jadłem, i parzy szybciej niż jakikolwiek inny ekspres do kawy”.
https://youtu.be/KkV5rOMuAG0
Jeśli osoby sprzedające funkcje nie były wystarczającym powodem, aby zaszaleć na maszynie, płynna, godna zaufania zachęta DiMaggio często kończyła transakcję. W 1977 Świąteczna reklama DiMaggio, ubrany w kraciastą koszulę i sweter, siedzi w bogato zdobionym salonie. „Kiedy dajesz Panu Kawę na Święta Bożego Narodzenia, każda pyszna filiżanka będzie przypomnieniem Twojej zamyślenia na długie lata” - mówi po ojcowsku. Upija łyk kawy, a następnie dodaje: „W te święta daj Panu Kawy”.
Do czasu ukazania się reklamy DiMaggio pomógł przenieść ponad 40 000 Mr. Coffee Ekspresów dzień z półek w domach towarowych.
co się stało z lucerną od małych łobuzów
Niektórzy ludzie nawet DiMaggio nie potrafili oderwać się od swojego perkolatora. Wśród nich byli moi dziadkowie, którzy do dziś pozostają lojalnymi zwolennikami. Teraz, mając ponad 90 lat, nadal warzą swój rytualny poranny garnek w perkolatorze z płytą kuchenną. Żadnych wymyślnych gadżetów kawowych dla nich w te Święta Bożego Narodzenia, ani nawet spóźnionej wymiany na urządzenie kroplujące. Jeśli jednak dam radę, napełnię ich kanister MJB moją ulubioną etiopską pieczeniem. Oczywiście już zmielony.
(Źródło: NPR )
Strony: Strona1 Strona2