Zakochani ze szkoły średniej pobierają się po prawie 70 latach różnicy: „Myślę, że cuda się zdarzają” — 2025
Florence Harvey podniosła słuchawkę i powoli zaczęła wybierać numer zapisany na papierze, który trzymała w dłoni. Był dzień po Walentynkach 2020 i 81-letnia wdowa w Caledon w Ontario czuła się nieco samotna. W przeciwnym razie prawdopodobnie nigdy nie zdobyłaby się na odwagę i zadzwoniła do Freda Paula.
Minęło prawie 70 lat, odkąd Florence rozmawiała ze swoją ukochaną ze szkoły średniej. Przez te wszystkie lata ponowne nawiązanie z nim kontaktu nawet nie przeszło jej przez myśl. Jednak kilka dni wcześniej, kiedy Florence odwiedziła brata w jego domu spokojnej starości, odkryła, że mieszka tam również starszy brat Freda. Podeszła się przywitać, a gdy rozmawiali, dowiedziała się, że Fred został wdowcem. Florence znała ten ból po stracie współmałżonka aż za dobrze — po 57 szczęśliwych latach małżeństwa jej mąż zmarł w 2017 roku na nowotwór.
Pamiętała, jak trudny był ten pierwszy rok i wiedziała, że Walentynki musiały być dla Freda szczególnie trudne. Jego brat dał jej numer Freda, więc Florence powiedziała sobie: Po prostu się przywitam i złożę kondolencje. Kiedy jednak nawiązano połączenie i usłyszała głos Freda, w jej myślach zaczęła pojawiać się fala wspomnień niczym ukochany stary film.
Blask Pierwszej Miłości

Florencja w 1956 r. i Fred w 1955 rDzięki uprzejmości Florence Harvey i Freda Paula
Chociaż Florence i Fred chodzili do tej samej szkoły podstawowej, iskry zaczęły iskrzyć dopiero, gdy byli nastolatkami w latach pięćdziesiątych. Mieszkając w Wandsworth, małym miasteczku w Nowej Fundlandii i prowincji Labrador w Kanadzie, nie było teatrów ani restauracji, więc oboje chodzili razem na długie spacery, kradli sobie całusy i rozmawiali o wszystkim pod słońcem. W nocy, gdy nie było telefonów, Florence i Fred, którzy mieszkali po drugiej stronie jeziora, włączali i wyłączali światła w swoich sypialniach, sygnalizując, że Dobranoc! Kocham cię!
Ale po dwóch latach randkowania Fred, który był o trzy lata starszy od Florence, ukończył szkołę i przeprowadził się do Toronto, aby pracować ze swoim starszym bratem. Wraz z odległością oboje się od siebie oddalili. Oboje pobrali się i założyli rodziny, a ich młoda miłość stała się wyblakłym wspomnieniem. Ale podobnie jak w przypadku Florence, kiedy Fred usłyszał jej głos, lata zniknęły.
Miłość zatacza koło

Florence i Fred ponownie spotkali się w 2020 roku.Dzięki uprzejmości Florence Harvey i Freda Paula
Oboje swobodnie rozmawiali o stracie współmałżonka, o swoich rodzinach i odnalezieniu szczęśliwego życia, a także o starych wspomnieniach miejsc i ludzi, których znali, gdy dorastali. Pod koniec rozmowy Fred poprosił o numer Florence, a ich rozmowy były kontynuowane, trzy do czterech razy w tygodniu po wiele godzin, co pozwoliło im przetrwać samotność związaną z pandemią. Przy każdej rozmowie oboje czuli poruszenie w sercach. Po pięciu miesiącach żadne z nich nie mogło zaprzeczyć, że nadal łączyło ich coś wyjątkowego.
Zdesperowana, aby spotkać się z nim osobiście, 5 lipca Florence udała się do Toronto, aby zrobić Fredowi niespodziankę z okazji jego 84. urodzin. Ma syna, który mieszka niedaleko Freda, więc nie chcąc po prostu pojawiać się bez zapowiedzi, zatrzymała się tam i zadzwoniła do Freda. Kiedy dowiedział się, że jest w mieście, Fred wybiegł na zewnątrz i napisał WITAJ FLORENCJĘ kredą na podjeździe.
Gdy tylko przybyła, Fred przywitał ją uściskiem i pocałunkiem w policzek. Gdy trzymali się za ręce, oboje zostali uderzeni przemożnym przypływem miłości. Zaledwie trzy dni później Fred zapytał: Wyjdziesz za mnie? a Florencja odpowiedziała: Tak — i to wkrótce!
Postacie z serialu telewizyjnego z lat 70

Florence i Fred w dniu ślubu.Dzięki uprzejmości Bobby’ego Dirta
8 sierpnia 2020 r. niewielka grupa przyjaciół i rodziny zebrała się, aby być świadkami wymiany przysięgi małżeńskiej w Norval United Church w Georgetown w Ontario. Florence spojrzała swojemu panu młodemu w oczy i powiedziała: Fred, byłeś pierwszym mężczyzną, który odprowadził mnie do domu i będziesz ostatnim, który mnie odprowadzi. Z kolei Fred grał na akordeonie i śpiewał przysięgę składaną promieniującej narzeczonej w piosence Ricky’ego Skaggsa zatytułowanej „I Could’t Change You If I Could”. Minister, który nadzorował ponad 500 wesel, zauważył, że było to najbardziej poruszające nabożeństwo, jakie kiedykolwiek prowadził. W oczach wszystkich zgromadzonych pojawiły się łzy.
Nasza historia jest dowodem na to, że na miłość nigdy nie jest za późno – mówi z uśmiechem Fred. Oboje wierzymy, że Bóg przyczynił się do naszego ponownego spotkania. Chyba cuda się zdarzają. Florence kiwa głową, zgadzając się. Posiadanie kogoś, kogo można kochać w każdym wieku, jest cudowne i robi różnicę, promienieje. Czuję się bardzo błogosławiona, że ponownie odnalazłam to z Fredem… moją pierwszą miłością.
Wersja tego artykułu pierwotnie ukazała się w naszym drukowanym czasopiśmie , Świat Kobiety .