Przez prawie 60 lat, dzięki połączeniu inteligencji, wrażliwości i seksapilu, brytyjska aktorka Jacqueline Bisset zabawiała widzów od chwili, gdy po raz pierwszy ujrzeli ją w 1965 roku. Talent… i jak go zdobyć przez cały rok 2023 Ostatni dolar .
Urodzona jako Winifred Jacqueline Fraser Bisset 13 września 1944 roku w Weybridge w hrabstwie Surrey w Anglii. Miała niesamowitą karierę, która umożliwiła jej występy na ekranie ze wszystkimi ze Steve'a McQueena ( Bullitt ) do Franka Sinatry ( Detektyw ), Dziekan Martin ( Lotnisko ), Paula Newmana ( Życie i czasy sędziego Roya Beana ), Seana Connery’ego ( Morderstwo w Orient Expressie ) I Candice Bergen ( Bogaty i sławny ), lista będzie kontynuowana od tego momentu.
W całej swojej karierze Jacqueline Bisset wystąpiła w 70 filmach, 22 filmach telewizyjnych oraz w powtarzających się rolach w serialu telewizyjnym Ally McBeal (2001 do 2002), Uszczypnij/Zaciśnij (2006), Rizzoli i Wyspy (2011–2012) i Taniec na krawędzi (2013).
Oczywiście fani wiedzą, gdzie była, ale jak to się zaczęło? Co doprowadziło ją z dzieciństwa spędzonego w Wielkiej Brytanii wypełnionego bardziej czytaniem niż chodzeniem do kina do zostania na krótko modelką, a następnie aktorką, której kariera trwała sześć dekad?
Lisa i Louise płoną teraz
W poniższych pytaniach i odpowiedziach, na które odpowiedzi zostały zaczerpnięte z różnych źródeł, Jacqueline Bisset własnymi słowami zastanawia się nad podróżą, która zaprowadziła ją stamtąd aż tutaj.
O ile nie zaznaczono inaczej, wszystkie cytaty pochodzą z wydarzenia na żywo podczas Festiwalu Filmowego w Sarasocie w 2022 r

Angielska aktorka Jacqueline Bisset, około 1967 rKolekcja Silver Screen/Getty Images
ŚWIAT KOBIET (WW): Dorastając w Anglii, jakie były Twoje pierwsze filmy, które obejrzałeś?
JACQUELINE BISSET: No cóż, nie oglądałem filmów. Moi rodzice lubili czytać mi książki; filmów w zasadzie nie było. Wydaje mi się, że w młodości widziałem trzy filmy; pozwolono nam na półtorej godziny radia dziennie. Słuchaliśmy z bratem Podróż w kosmos , co było naprawdę ekscytujące, ale to były książki — Ogród i zwierzęta i podobne rzeczy.
Mieszkaliśmy w bardzo osobliwym domu; 400-letni domek kryty strzechą, bardzo mały, bardzo malutki, ale za to pełen książek. Mój ojciec był lekarzem, a mama dużą czytelniczką, więc było bardzo mało miejsca. Było dość niewygodnie, ale latem bardzo miło, bo mogliśmy przebywać na zewnątrz. Moje wykształcenie było całkiem dobre – nie wiedziałem, dlaczego mamy tak wiele książek, ale myślę, że patrząc wstecz, ten aspekt jest naprawdę dobry, że czytasz. I nie byłam do niczego zmuszana.

Amerykański reżyser Ted Post (1918 – 2013) przesłuchuje aktorki Jaqueline Bisset, Cindy Ferrare, Mary Michael, Lisa Jak, Corinna Tsopei, Patti Petersen, Clint Richie, Hampton Fancher, Wielka Brytania, 5 sierpnia 1968(Zdjęcie: HaBenson/Daily Express/Getty Images
WW: Jak opisałbyś swoje dzieciństwo?
JACQUELINE BISSET: Chyba byłem trochę samotnikiem. Dużo czytam. Nigdy nie byłem dobry w szkolnych przedstawieniach teatralnych. Zawsze dostawałem rolę jak Marcowy Zając. Nauczycielka łaciny powiedziała mi, że mogłabym być dobrą aktorką i to utkwiło mi w pamięci.
Pojechałam do Londynu i pracowałam jako modelka, a Roman Polański dał mi w tym małą rolę Cul-de-Sac [1966]. Pojechałem do Ameryki i tam miałem szansę nauczyć się grać, jak zachowywać się na scenie dźwiękowej. Na początku zawsze obsadzano mnie w roli dziewczyny. Minęło dużo czasu, zanim mogłem grać postacie, które takie były ludzie . ( Przesyłka pocztowa z St. Louis , 1982).

Portret brytyjskiej aktorki Jacqueline Bisset z krótkimi włosami, około 1968 rokuParada obrazkowa/archiwum zdjęć/Getty Images
Ale moje dzieciństwo było bardzo przeciętne. Myślę, że byłam bardzo zwyczajną dziewczyną. W czwartek, w dzień wolny mojego ojca, moi rodzice szli do tego małego kina na zagraniczne filmy. To był naprawdę jedyny dzień, w którym moja mama mogła się trochę przebrać, założyć buty na obcasie i wyjść. Podobał mi się pomysł wspólnego wyjścia do kina.
W pewnym momencie mama zapytała: „Czy chciałbyś obejrzeć francuski film?”. Odpowiedziałem: „Tak” i od tego momentu zacząłem oglądać kino europejskie i pomyślałem: „O mój Boże, co takiego”. Jest Ten? Kim są ci tajemniczy kobiety i przystojni mężczyźni? Czym jest ten świat?
To znaczy, całkowicie poza moim zasięgiem. I do tego czasu widziałem Królewna Śnieżka, Wejście na Everest , kilka filmów baletowych i to wszystko. Więc naprawdę byłem niewykształcony we wszystkim. Kiedyś myślałam: nie wiem, co to za praca, ale naprawdę wstydziłabym się, że tak naprawdę myślę, że to może mnie zainteresować.

Jeanne Moreau i Burt Lancaster w scenie z filmu Pociąg , 1964United Artists/Getty Images
Nie śmiałem nawet o tym myśleć; było tak daleko. Nie znałem ani jednej aktorskiej rodziny, nikogo i nie miałem do tego dostępu. Moi rodzice nawet nie myśleli w ten sposób, ale utkwiło mi to w głowie. Podziwiałem aktorkę Joanna Moreau ; Podobało mi się w niej to, że nie była super ładna, ale było w niej coś głębokiego i na swój sposób nieco wywrotowego. Widziałem ją grającą piromankę, czasami widziałem ją grającą nieco zrzędliwe kobiety, ale także bardzo uwodzicielskie kobiety i po prostu rzeczy, których wcześniej nie widziałem i o istnieniu nie wiedziałem.
Chciałam odkryć tajemnicę Jeanne Moreau i kiedy ją zobaczyłam Strada z Anthony'ego Quinna , był taki przystojny i taki męski. Nigdy, nawet za milion lat, nie pomyślałabym, że naprawdę będę mieć z nim sceny, w których mnie pocałuje. To po prostu zadziwiające. A potem na filmie próbowałem go kopnąć; to jeden z moich ulubionych filmów w życiu, ta scena, w której go atakuję. To było Grecki potentat .

Jacqueline Bisset w parodii Jamesa Bonda Casino Royale, 1967Archiwa ekranów/Getty Images
WW: Wracając na chwilę do przeszłości, jak wyglądało Twoje modelowanie czasu?
JACQUELINE BISSET: Przede wszystkim ja wypróbowany być modelką. Wykonałam kilka drobnych prac, ale nie mogę powiedzieć, że byłam modelką. Próbowałem przez sześć miesięcy; Robiłem zdjęcia fotografom, a oni próbowali znaleźć dla mnie pracę, ale nie miałem zamiaru zostawać. Miałam nadzieję, że zarobię pieniądze, żeby pójść do szkoły aktorskiej, ale prawda jest taka, że nie nadawałam się na modelkę.
Nie byłam wystarczająco szczupła, moje włosy były kręcone i nastała moda na proste. To był dla mnie koszmar, naprawdę traumatyczne przeżycie. A ja myślałam tylko o tym, czy jeśli ktoś jest aktorką, musi cały czas męczyć się z włosami?

Jacqueline Bisset i Michael Sarrazin w latach 68 Słodka przejażdżka ©20th Century Fox/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
I oczywiście w pewnym stopniu tak jest. Dlatego nigdy nie zdecydowałam się na bycie modelką. Niektóre z tych modelek są tak genialne w swoich przemianach, w swoim życiu-kameleonach, z którego ludzie nie zdają sobie sprawy. Nauczyłem się wiele o fotografii i oświetleniu, co bardzo mi się przydało. Mnie też to frustrowało, bo kiedy szedłem do kina, czasami czułem, że operatorzy nie są tak dobrzy jak niektórzy fotografowie, ale to inny sposób pracy. (Festiwal Filmowy w Locarno, 2013)
WW: Chodziłeś do szkoły aktorskiej?
JACQUELINE BISSET: Troszkę. W Londynie próbowałam pracować z nauczycielką, która zupełnie mnie nie obchodziła. Poczułam się pretensjonalna i nie podobało mi się to. A kiedy wkrótce potem pojechałem do Hollywood, istniała tam szkoła o nazwie The New Talent Program i zapytano mnie, czy chcę do niej dołączyć na kilka tygodni. Zrobiłem to i naprawdę mi się podobało.
Mieliśmy nauczyciela, Kurta Conwaya, który był dobry, ale nie podobało mi się podejście do tego, na co byliśmy przygotowani. Mieliśmy panią o imieniu Pamela Denova, która powiedziała: „Przygotowuje się cię do sławy. A ja powiedziałem: Czy nie moglibyśmy po prostu zacząć uczyć się grać, zanim do tego dojdziemy?

Steve McQueen i Jacqueline Bisset w latach 68 Bullitt ©WBDiscovery/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
WW: Czy ogólnie czułeś się pewniej, wchodząc do świata aktorstwa?
JACQUELINE BISSET: Poczułem, że zmierzam w stronę mojego właściwego miejsca. Tak naprawdę, kiedy poszłam w stronę aktorstwa, poczułam się jak pełny człowiek. Sama nie czułam się niepoważna ani powierzchowna i nie uważałam, że modeling jest częścią mojej małej podróży po tym, czym się zajmuję.
Kiedy więc później przeczytałem: „Och, obsadzono ją ze względu na swój wygląd i urodę”, pomyślałem: „Jaka piękność?”. Nie uważałam się za piękność. Mogłam, robiąc fryzurę i makijaż, osiągnąć taki wygląd, jakiego oczekiwali, ale tak naprawdę nigdy nie czułam tego w głębi serca.
Byłam dość skomplikowana i nieśmiała i nie zachowywałam się jak piękna kobieta. Zawsze myślałem, że mam inne cechy niż wygląd zewnętrzny. Wygląd zewnętrzny nigdy mi się nie podobał; Nigdy nie wyglądałam tak, jak chciałam wyglądać. Chciałem innego typu wyglądu.

Dean Martin i Jacqueline Bisset w latach 70 Lotnisko ©Universal Pictures/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
Tak więc w moim sercu było dużo niezadowolenia i braku spokoju, ale wiedziałem, że musimy uchwycić te zewnętrzne rzeczy na filmie. Musieliśmy to zrobić dobrze, biorąc pod uwagę obserwację innych ludzi. Było dużo konfliktów, chociaż uważam, że dotarcie do drzwi na pewnym poziomie jest zaletą. Poczułam się jak kobieta wchodząca do biznesu: trzeba walczyć dwa razy mocniej… a nie walczyć.
Musisz trwać. Musisz się nie poddawać. Musisz być cały i nie poddawać się, a jako istota ludzka w końcu ludzie powoli cię poznają i może mogliby zyskać szacunek, ale ja nie poczułem się lekceważony. (Festiwal Filmowy w Locarno, 2013)

Frank Sinatra i Jacqueline Bisset na planie lat 68 Detektyw Bulwar Zachodzącego Słońca/Corbis za pośrednictwem Getty Images
WW: W pewnym momencie powiedziałeś, że swoją karierę w pewnym sensie zawdzięczasz Mii Farrow. O czym to było?
JACQUELINE BISSET: Mieszkałam w Hollywood ze swoim chłopakiem na plaży i miałam kontrakt na film z 20th Century Fox. Przygotowywałem się do wyjazdu do Paryża na spotkanie w sprawie filmu, a studio powiedziało: „Chcemy, żebyś przyszedł rano”.
Więc wszedłem, a oni powiedzieli: „Zastanawiamy się nad umieszczeniem cię w tym filmie z Frankiem Sinatrą. Zapytałem: Frank Sinatra? Mój. Boże, był jak bohater życia mojego ojca. Powiedzieli, że on i Mia Farrow przechodzili rozstanie i miałem zamiar ją zastąpić.
Powiedziałem: Jutro jadę do Paryża, a oni na to: „Nie, nie jedziesz do Paryża”. Idziesz na makijaż. A potem moje życie w pewnym sensie się zmieniło. Powiedzieli: Wszystko musi być idealne. Chcemy, żebyś miał krótkie włosy, żeby wyglądać trochę jak postać Mii. I to zapoczątkowało całą tę aferę z prasą filmową. Nigdy nie miałem agenta prasowego ani nic takiego; Po prostu prowadziłem hipisowskie życie w Los Angeles.

Jean-Paul Belmondo i Jacqueline Bisset w latach 73 Wspaniały ©Les Films Ariane/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
Zrobiło się naprawdę dziko. Cały czas do mnie dzwoniono i kazano udzielać wywiadów, a ja tylko odpowiadałam: „Is Ten jak to jest być odnoszącym sukcesy aktorem? Byłem podekscytowany możliwością zrobienia tego, ale nigdy nie wiedziałem, jak przejść od zera do Franka Sinatry, nawet nie testując tego.
Życie może naprawdę uderzyć cię między oczy. Następnie Pojechałam do Anglii, prasa podchwyciła ten temat i zostałam dziewczyną, która zastąpiła Mię Farrow, a potem zaczęli plotkować o tym, że potencjalnie mogę być w jego życiu i o tych wszystkich hollywoodzkich sprawach, co wcale nie było prawdą. Ale tak naprawdę traktował mnie bardzo dobrze i był wobec mnie bardzo opiekuńczy.
Nazwał mnie dzieciakiem i powiedział pisarzowi, żeby w pewnym momencie się ode mnie odczepił, bo był dla mnie niemiły. Powiedział: Ona ma dobry instynkt, zostaw ją w spokoju. I to była ogromna rzecz, ktoś we mnie uwierzył.

Michael York i Jacqueline Bisset w latach 74 Morderstwo w Orient Expressie ©Paramount Pictures/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
WW: Czy miał rację co do Twojego instynktu?
JACQUELINE BISSET: Zawsze mamy swój scenariusz i historię. Mamy swoje pomysły na postacie, ale Twój instynkt, jak w życiu, jest niezwykle ważny. I to wymaga czasu. Dużo czasu zajęło mi uwierzenie we własne instynkty w prawdziwym życiu i jako aktora.
Kiedyś myślałam, że jeśli ktoś jest ode mnie kilka lat starszy, to oczywiście wie znacznie więcej ode mnie. Patrzyłem na ludzi i myślałem: „O rany, nie zrobiłbym tego w ten sposób, ale nie rozwaliłem łodzi. Wiedziałem, że jestem tam dzięki łasce Bożej i nie będę sprawiać bólu szyi. I nie zamierzałam zachowywać się jak gwiazda. Po prostu milczałem i obserwowałem, jak zachowują się ludzie.
WW: Pracowałeś z wieloma wielkimi gwiazdami, co musiało być interesujące.
JACQUELINE BISSET: To było. Zachowałem ciszę, obserwowałem i zachowałem się bardzo profesjonalnie. Nawet gdy byłem bardzo młody. To była po prostu część mojej dyscypliny w języku angielskim. Nie narzekałem, niczego się nie spodziewałem, a to wielka rzecz, gdy jest się młodym aktorem; nie możesz niczego oczekiwać, bo jesteś aktorem.
Dużo czasu zajęło mi zrozumienie tego, ale kiedy zaczynasz robić większe części i dają ci krzesło z twoim imieniem, mówisz: „Och, mam krzesło”. Jestem na planie w Columbii czy gdziekolwiek indziej i myślałem: „Pani Vain”. A potem mówią: Odbierzemy cię rano. Wybierasz Ja w górę?

Jacqueline Bisset i Charles Bronson w latach 76 Świętego Ivesa ©WBDiscovery/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
Kilka lat później powiedziano mi: Musisz zrozumieć, to nie ma z tobą nic wspólnego. To się nazywa dbanie o produkt studia. Dają ci krzesło, żebyś się nie zmęczył, ale także dlatego, że nie chcą, żebyś pobrudził swój kostium.
Dają ci samochód, żebyś bezpiecznie dojechał z domu do studia, a wieczorem odwożą cię do domu, bo chcą, żebyś był tam rano. Wszystko dotyczy produkcji. Z pewnością właśnie do tego doszedłem w latach 70. i jestem pewien, że teraz jest prawdopodobnie tak samo, ale między innymi z tego powodu będziesz odnosił wrażenie, że radzisz sobie tak dobrze i że ludzie myślą, że jesteś ważne czy coś. Teraz mnie to bawi.
Teraz bardzo szybko potrafię stwierdzić, kim są ludzie, którzy będą uważać, że mają prawo do tego, tamtego i tamtego. Masz do tego prawo Nic w życiu.

Jacqueline Bisset w latach 77 Głębia ©Columbia Pictures/dzięki uprzejmości MovieStillsDB.com
WW: Ale to wymaga dyscypliny, żeby nie przesadzić w tym życiu.
JACQUELINE BISSET: Mam absolutne zdanie na temat uprawnień przysługujących społeczeństwu, aktorom i wszystkim ludziom, którzy pracują i żyją na tej Ziemi. Uważam, że posiadanie uprawnień to duży błąd. Trzeba pracować, trzeba na to zapracować i trzeba być pokornym.
WW: Wcześniej mówiłaś o swojej mamie. Wielu z nas miało doświadczenie w opiekowaniu się rodzicami, gdy nie czuli się dobrze, a ty zrobiłeś to dla swojej mamy.
JACQUELINE BISSET: Kiedy miałem 15 lat, moja mama zachorowała na stwardnienie rozsiane, które przypomina stwardnienie rozsiane. A potem, gdy miała 50 lat, zachorowała na demencję, więc opiekowałam się nią przez prawie 40 lat. Była moją odpowiedzialnością i to była piekielna podróż. To zdecydowanie najbardziej niesamowita rzecz, jaką zrobiłem w swoim życiu.
Nauczyłem się tak wiele, co zwiększyło moje człowieczeństwo i zwiększyło poczucie humoru. A kiedy demencja naprawdę się pogorszyła, nauczyłem się kontrolować swoją niecierpliwość. Nauczyłem się z nią być i gdzie ona było i nauczyłam się, że nie można powtarzać komuś, że już to powiedział. To nie działa. Trzeba całkowicie stanąć po ich stronie i zgodzić się z tym. To znowu bardzo wiele mnie nauczyło. Zmarła w wieku 85 lat, a w wieku 47 lat dostała te dwie rzeczy na raz. Stała się też prawdziwą inwalidą.

Jacqueline Bisset pojawia się w programie America Alive – 1978 w Nowym JorkuBobby Bank/WireImage
WW: Czy ona cię rozpoznała?
JACQUELINE BISSET: Cóż, nie byłem pewien, czy mnie lubiła, kiedy była na tym etapie, chociaż tak zrobiłbym powiedz, bardzo cię lubię. Sprzątałam ją i tak dalej, czasem mnie gryzł, czasem całowała, ale też ona nie wiedzieć, że jestem jej córką. Powiedziałbym: Mamo, kim jestem? Nie wiem. Powiedziałem: jestem aktorem, a ona odpowiedziała: jestem aktorką.
Powiedziałem jej: Ty też jesteś aktorką? Powiedziała: Tak, podróżuję po całym świecie, robiąc filmy. I tak to trwało, ale nauczyłem się w pełni empatyzować. To był wyjątkowo długi czas z moją mamą; mój ojciec odleciał. Ale to całkowicie zwiększyło moje człowieczeństwo.
WW: Prawdopodobnie rozpoznajesz ten cytat: Żyjemy w lustrze. Wszystko jest odwrócone. Kiedy widzimy scenę, zostaje ona odebrana w naszym mózgu i odwrócona. Rzeczywistość istnieje w miejscu, w którym te dwie linie się krzyżują, jeśli potrafimy je znaleźć. A to jest z książki Rodneya Collinsa: Lustro Światła .
JACQUELINE BISSET: Lustro Światła zmienił moje życie. Miałem bardzo szczególne doświadczenie: byłem w Paryżu i jest tam słynna księgarnia o nazwie Shakespeare Company, która znajduje się w Paryżu na lewym brzegu Sekwany.
Byłem z przyjacielem i przeglądaliśmy, a on powiedział: „To interesująca książka”. Dlaczego na to nie spojrzysz? Zrobiłem to i była to mała książeczka emanująca energią. Było w nim mnóstwo zapisanych notatek; ktoś lub ludzie najwyraźniej pokochali tę książkę. S
o Kupiłem ją, zabrałem do domu i zacząłem czytać. Była ona o utracie ego i odnalezieniu światła. Zobaczyłem światło i nie wiedziałem, co się ze mną dzieje. Trwało to jakieś trzy miesiące i to mnie zmieniło. Nie wiem, czy w to wierzyć, ale wiem, że mi się to przydarzyło.
WW: Jako aktor musisz naprawdę się zmierzyć z koncepcją utraty ego.
JACQUELINE BISSET: W życiu musisz pozbyć się swojego ego, ponieważ tak wiele jest reaktywnych. Nie jestem całkiem pewna, czy mi się to udało, ale czuję, że na pewno nie jestem takim egoistą, jakim mogłabym być, gdybym nie przeczytała tej książki. Jestem pewien, że kiedy to przeczytałem, zrozumiałem wiele rzeczy, choć nie pamiętam dokładnie co.
Ego bardzo przeszkadza ludziom, a ten biznes wiąże się z oczekiwaniami i myśleniem, że coś ci się należy, jest niebezpiecznym obszarem, na który musisz uważać. Trzeba służyć materiałowi. Ludzie mówią: „Zawsze powinieneś zabierać głos”, a ja odpowiadam: „Nie, nie zawsze powinieneś zabierać głos”.
Czasami mówisz o czymś, co jest drobnostką, a może zepsuć cały film. tu nie chodzi o ciebie, tu chodzi o charakter. Reżyser jest odpowiedzialny za swoją grupę. Czasami trzeba powiedzieć: „Tak, proszę pana”.
Kiedy robiłem Pod Wulkanem z Johna Hustona Pamiętam, że czasami czułem, że nie mam szansy zrobić tego, czego chcę. I popełniłem błąd, pytając, czy mogę zrobić zbliżenie. Nastąpiła sekunda lub dwie ciszy i kiwnięcie głową, po czym padło pytanie: Czy ty też chcesz wyreżyserować ten film? Nie udało mi się zrobić zbliżenia, ale było prawidłowe. Nie potrzebowałam zbliżenia, ale myślałam, że tak. Naprawdę myślałem, że tak.
WW: Czy były w Twojej karierze momenty strachu, które musiałeś pokonać?
JACQUELINE BISSET: Próbujesz pracować z pozytywami i eliminować negatywy ze swoich lęków i bądź odważny. Czasami ty Posiadać być odważnym. Kiedy to zrobiłem Głębia , musiałem wykazać się odwagą. Śmiertelnie bałem się przebywać pod wodą i od tamtej pory nie zanurzałem głowy pod wodę, a to było w 1976 roku. Ale udało mi się obejrzeć ten film i stawałem się coraz odważniejszy – pod koniec byłem w pewnym sensie macho.
Byliśmy trzy miesiące pod wodą i dwa miesiące na lądzie i przez całą drogę byłem zdenerwowany. Ale ludzie byli zawodowymi nurkami i powiedzieli mi, że jestem bardzo odważny. Pod wodą wpadłem w kłopoty i myślałem, że umrę, ale przeżyłem to z prawdziwym strachem. ( Za aksamitną liną podcast)

Jacqueline Bisset podczas nowojorskiej premiery „The Sleepy Time Gal” Christophera MunchaJima Spellmana/WireImage
WW: Co przypisujesz swojej długowieczności jako aktorce kręcącej filmy?
JACQUELINE BISSET: Jestem niezwykle zdolny do przetrwania. Jeśli się nad tym zastanowię, przeżyję. Czasami jednak wymaga to wysiłku i okresu wycofania. Potrafię być bardzo przygnębiony, kiedy brakuje mi energii i jest mi trochę przykro. Kiedy tak się dzieje, kiedy nadchodzi odłogi, nie walczę z tym. Zamiast tego poddaję się temu i w pewnym sensie wycofuję się w sobie. Pewien stopień ciszy, stopień akceptacji tego, kim jesteś i gdzie się znajdujesz, pomaga ci się wyleczyć. ( Pszczoła Modesto )

Jacqueline Bisset na premierze filmu „Maja” w Los Angeles w Laemmle Royal, 24 stycznia 2024 r.Wiktoria Sirakova/Getty Images
WW: Jak ważne jest dla Ciebie aktorstwo w Twoim życiu?
JACQUELINE BISSET: Aktorstwo nigdy nie było dla mnie całkowicie pochłaniające. Jeśli robię coś, na co mam ochotę, robię to na 100 procent. Ale kiedy to się skończy, to koniec. Jeśli chodzi o moje życie prywatne, zawsze było prywatne. Trzymam to oddzielnie od kariery. Tak naprawdę nie utrzymuję kontaktów z aktorami. Widzę je tylko od czasu do czasu. Nie zrozumcie mnie źle, bardzo je lubię, ale mam swoje życie; zupełnie inny i myślę, że ludzie mają o Tobie wyobrażenia, które nie mogą być bardziej błędne. ( Reklamodawca Montgomery )
Kontynuuj eksplorację naszej oferty Gwiazdy
Filmy Joan Crawford: 17 najbardziej pamiętnych ról ikony Złotego Wieku Hollywood
Eliza Dushku: Od cheerleaderki, przez pogromczynię wampirów, po mamę dwójki dzieci
Spojrzenie wstecz na pionierskie życie wszechstronnie utalentowanej rozrywki Chita Rivera