Okazuje się, że Bob Dylan był tym, który dał The Beatles ich pierwszy oszałamiający haj. Przyznali, że próbowali już wcześniej palić marihuanę, ale po prostu nie byli w tym. Najwyraźniej Bob miał o wiele lepsze rzeczy. Do spotkania doszło w Nowym Jorku w hotelu Delmonico w 1964 roku.
Na początku Bob był zdezorientowany, gdy grupa powiedziała, że tak naprawdę nie parali się narkotykami. Myślał, że ich piosenka „I Wanna Hold Your Hand” miała słowa: „Kiedy cię dotykam, naćpam się…”, ale w rzeczywistości słowa brzmią: „Nie mogę się ukryć”. Ups.
Bob Dylan dał The Beatles swój pierwszy niesamowity haj
Ringo Starr (z lewej) i George Harrison (drugi z lewej) łączą siły z Leonem Russellem (z prawej) i Bobem Dylanem / Getty Images
mały dinozaur, a nie mama
Mówiąc o upojeniu się z Bobem, Johnem Lennonem powiedziany , „Niewiele pamiętam, o czym rozmawialiśmy. Paliliśmy narkotyki , pijąc wino i ogólnie będąc rockmanami i śmiejąc się, no wiesz, i surrealizmem. To był czas na imprezę ”.
ZWIĄZANE Z: Pamiętając czasy, w których Elvis Presley nazwał The Beatles „antyamerykańskimi” prezydentem Nixonem
Jednak Paul McCartney powiedział: „Wieczorem przechodziłem przez te poziomy. I na każdym poziomie spotkałbym ponownie tych wszystkich ludzi. 'Hahaha! To ty! ”A potem przeszłam na inny poziom.”
młode i niespokojne postacie
Bob Dylan / Wikimedia Commons
Po tym szalonym doświadczeniu z Bobem zaczęli coraz częściej palić zioło. W miarę upływu lat wiele z ich popularnych hitów było pod wpływem narkotyków. Paul przyznał kiedyś: „Sgt. Pepper był albumem narkotykowym ”.
The Beatles / Wikimedia Commons
ken i kelly downs waco tx
The Beatles wkrótce stał się orędownikiem chwastów , co mogłoby się nigdy nie wydarzyć bez Boba Dylana. Raz nawet opublikowali reklamę wzywającą rząd do przeprowadzenia dalszych badań nad marihuaną i uczynienia jej bardziej legalną!
Kliknij, aby przejść do następnego artykułu