Zack Ward, który grał Scuta Farkusa w 1983 roku Świąteczna opowieść, opowiada o tym, dlaczego dalszy ciąg , Świąteczna opowieść o Bożym Narodzeniu , wychodzi trzy dekady po oryginalnym filmie. Podał powód, dla którego wszyscy chcieli, aby film był doskonały i różnił się od oryginału. Obsada nie chciała zrujnować dziedzictwa, które film zbudował przez lata.
„Przed nakręceniem tego filmu było tak wiele koncepcji. Było prawdopodobnie pięć lub siedem innych skrypty i pomysły, które zostały przeforsowane”. Peter Billingsley, który grał głównego bohatera, Ralphiego Parkera, przekazał wiele wcześniejszych scenariuszy — powiedział Zack. „Widziałem niektóre [scenariusze] i nie byłem zainteresowany robieniem ich, ponieważ musiało to być właściwe. W przeciwnym razie byłaby to katastrofa”.
fakty o programie Andy Griffith
Żaden z aktorów nie chciał wziąć na siebie winy za zrujnowanie filmu

Dla większości ludzi, Świąteczna opowieść stworzyli ich dzieciństwo, a jeśli miała powstać kontynuacja, musiała być lepsza niż pierwsza. Aktorzy zrozumieli to zadanie i upewnili się, że wszyscy są zaangażowani w film i gotowi wziąć odpowiedzialność, jeśli coś pójdzie nie tak.
ZWIĄZANE Z: Zack Ward z „A Christmas Story” wierzy, że jego twarz zapewni mu role łobuza
52-letni aktor wyjaśnił sytuację ze swojego punktu widzenia: „Mój ojciec miał powiedzenie:„ W śniadaniu z jajkiem i bekonem jest kurczak, ale świnia jest zaangażowana. ”Tak więc jako aktor, jako ktoś, kto zbiera pieniądze na cele charytatywne co roku, wykorzystując Świąteczna opowieść jak piorunochron, jestem świnią… jakbym był temu oddany”.

górskie jezioro lodge brudny taniec
„Będę musiał znosić wszelkie rozmowy fanów. Jeśli będą zdenerwowani, obwinią mnie – kontynuował. „Czy to moja wina, czy nie. Wiem, że będę twarzą, którą polubią, mówiąc: „Zrujnowałeś to”. I Peter [Billingsley] też o tym wie”.
Kontynuacja nadal była sprawdzana po produkcji
Nikt nie może winić Zacka za to, że chciał, aby film wyszedł idealnie; to jego dziedzictwo. Następnie ujawnił, jak nie spieszył się, aby przejść przez każdy szczegół kontynuacji po kręceniu. „Widziałem ten film, a sam jestem filmowcem, więc oczywiście wejdę tam z jak największym nastawieniem i zapytam:„ No, a co z tym? ”- twierdził. „A moja żona i ja śmialiśmy się głośno i płakaliśmy, trzymając się za piersi, trzymając się za ręce i odczuwając emocje”.
„To bardzo trudne do zrobienia w przypadku filmu, w którym uczestniczysz” — dodał. „Więc to wielka sprawa. Jestem z tego bardzo zadowolony. Jestem zaszczycony, że mogę być tego częścią”.

Na koniec wyraził pragnienie, aby ludzie cieszyli się kontynuacją tak jak on: „I mam nadzieję, że ludzie obejrzą oryginał, a potem obejrzą to. Ponieważ myślę, że połączenie między nimi jest tak płynne, jak to tylko możliwe i obejmuje 30 lat. Więc teraz bardziej istotne jest dla ciebie, czy dorastałeś z tym filmem”.