Harrison Ford odpowiada reporterowi, mówiąc, że jest „wciąż bardzo gorący” na festiwalu filmowym w Cannes — 2025

Podczas gdy Harrison Ford może żegnać się ze swoją ikoną Indiana Jones postaci, nie ma wątpliwości, że wielu miłośników kina wciąż wierzy w lata 80 Super gwiazda zachował swój urok i talent.

Niedawno 80-latek potwierdził swój status jednego z najbardziej ukochanych aktorów Hollywood, błyskotliwą odpowiedzią na uwagi dziennikarza podczas światowej premiery piątego filmu z serii na Festiwalu Filmowym w Cannes, gdzie otrzymał Złotą Palmę, która jest najwyższą nagrodą podczas ceremonii.

Harrison Ford odpowiada na komentarz reporterki na temat jego ciała

Reporterka o godz #Cannes powiedział Harrisonowi Fordowi: „Myślę, że nadal jesteś bardzo gorący”.

Ford odpowiedział: „Słuchaj, zostałem pobłogosławiony tym ciałem. Dziękujemy za zauważenie!” https://t.co/c6p4UXtM4X #Cannes #Indiana Jones pic.twitter.com/yuUfSQblOq

— Różnorodność (@Różnorodność) 19 maja 2023 r

Podczas konferencji prasowej Harrison siedział blisko swoich współpracowników, Madsa Mikkelsena i Phoebe Waller-Bridge, kiedy dziennikarka zadała pytanie i obserwację doświadczonemu aktorowi. „Słuchaj, myślę, że nadal jesteś bardzo gorący” – powiedziała aktorowi niezidentyfikowana reporterka. „Byliśmy oszołomieni, widząc, jak zdejmujesz koszulę w drugiej scenie. Chodzi mi o to, że po prostu – i nadal to masz – mam na myśli, jak utrzymujesz formę? A umiesz jeździć konno?

pisklę zgłoś fakty

POWIĄZANY: Harrison Ford żegna się z „Indianą Jonesem”, rozmawia o planach emerytalnych po nowym filmie

Wśród fal śmiechu gwiazd i innych obecnych dziennikarzy, aktor odpowiedział w charakterystyczny dla siebie sposób. „Powiem ci, że tak, umiem jeździć konno. Jeśli mi pozwolą! przyznał się. „Słuchaj, zostałem… eee… zostałem pobłogosławiony tym ciałem”.

GRY PATRIOTÓW, Harrison Ford, 1992. © Paramount/Courtesy Everett Collection

Aktor cieszy się z uznania, jakie otrzymał na festiwalu filmowym

Podczas imprezy Ford został uhonorowany za swój wkład w przemysł filmowy. Publiczność nagrodziła go nawet pięciominutową owacją na stojąco. Zwracając się do zgromadzonych słuchaczy, osiemdziesięciolatek wyraził głębokie uznanie za docenienie jego bogatej, trwającej kilka dekad kariery.

SABRINA, Harrison Ford, 1995. fot.: Brian Hamill / © Paramount Pictures / dzięki uprzejmości Everett Collection

„Jestem tym bardzo poruszony” — powiedział Ford Różnorodne wiadomości . „Mówią, że kiedy umierasz, życie przelatuje ci przed oczami, a ja właśnie widziałem, jak moje życie przelatuje mi przed oczami. Duża część mojego życia, ale nie całe. Moje życie umożliwiła moja ukochana żona, która wspierała moją pasję i marzenia, za co jestem jej wdzięczny”.